Witajcie kochane motylki {{i}},
wartości kaloryczne podaję w zaokrągleniu, jeśli dokładnie nie jestem w stanie stwierdzić rzeczywistej wartości. ZAWSZE LEPIEJ JEST ZAWYŻAĆ NIŻ ZANIŻAĆ!
30/06/2020 - BILANS:
* Bułka czarna (ok.75 g) - 160 kcal (HERT) "sprawdzone" na VITALII + połowa z połowy plasterka sera żółtego (ok.15 g)- 50 kcal
* 2 tiki taki- 98 kcal* 2= 196 kcal
* 1,5 kasztanków - 158 kcal
* 6 truskawek (3 duże i 3 małe)- 18 kcal (6*2+3*2)
* kawa
* kilka żelek SUGARLAND - (ok.) 100 kcal
SUMA: 682 kcal
Tragicznie nie jest, wściekła jestem na siebie,że zeżarłam te tiki taki i kasztanki o te cholerne żelki! Teraz DOKŁADNIE widać ile ma to świństwo kcal. Nie mogę sobie więcej pozwolić na takie wybryki! Z drugiej strony bałabym się,że następnego dnia, miałabym napad, gdzie by zeżarła pół tabliczki czekolady. Nie mogę do tego dopuścić, muszę wybierać mniejsze zło. I koniecznie muszę wymyślić zamienniki tych słodyczy, macie jakieś pomysły?
Odnoście ćwiczeń to ćwiczę ile się da, na tyle ile mam siły- dzisiaj ćwiczenia z Pinteresta, VS legs XHIT Daily + VS abs (best VS abs workout), Collarbone od Emi Wong, i jak dam radę to znów powtórka z Pinteresta i abs od Chloe Ting. Na dzisiaj starczy ale muszę to zrobić, ukarać się za te cholerne słodycze! Jak bardzo będzie mnie trawić poczucie winy to 10 min rowerku, jak nie dzisiaj, to jutro. Dzisiaj jeszcze muszę się pouczyć na kursy z prawa jazdy kat. B. W przyszłym tygodniu zapisujemy się na jazdy, a za 2 już się zaczyna. Nie chcę abym aż tak źle wypadła, jak mnie instruktorka zobaczy, takiego słonia.
29/06/2020 - BILANS:
* garść truskawek - 30 kcal
* jogurt naturalny gęsty (- 100 kcal)z połową banana (ok. 36 kcal), brzoskwinią (ok. 43 kcal - ileważy.pl) = 180 kcal
* kawa
* zupa pomidorowa + makaron (110 g- połowa miski)- 110 kcal
* 4 kromki chałki (jedna ma ok. 35 g) - 468 kcal
SUMA: 788 kcal
Jest mi wstyd, po prostu kur** wstyd. Wpierdalam jak dzik, a sama Was pouczam jak żyć z Aną. Jestem załamana brakiem silnej woli, do godz. 12 mogę nic nie jeść, i nie czuję głodu. A po tej godzinie czuję się jakbym tydzień nic nie jadła. Nie wiem co się dzieje. Jedynie co mnie ratuje przed żarciem to woda, jednak nie zawsze mam do niej dostęp, a gumy odpadają, bo noszę aparat ortodontyczny. Jest mi tak ogromny wstyd, wymądrzam się tutaj, a sama nie postępuję tak jak trzeba. Tylko uwierzcie mi, ja naprawdę tak myślę, to nie jest nic wymyślone. Najgorsze jest to,że mieszkam z rodzicami, mama choruje na cukrzycę, gdzie zawsze ma coś słodkiego, tylko,że ma tyle,że także ja zdążę się nawpierdalać. Gdy nie mam jedzenia (tak jak rok temu jak polecieli do Bułgarii), nie jem! AUTOMATYCZNIE PRZECHODZI MI MYŚL O JEDZENIU! Czuję ten cudowny głód, który mnie kocha, a ja jego. Nie wiem jak mam to zrobić,aby nie mieć w domu jedzenia,gdy są oni w domu. Brak mi tej pieprzonej silnej woli! Grubasie ogarnij się kur**, a nie wpierdalasz! I wiem,że Ana jest zawiedziona jak widzi,że jem!
Część zwymiotowałam więc nie wiem jaki był rzeczywisty bilans
Ćwiczenia: Pinterest, VS legs
Nie załamujemy się, to mój pierwszy raz od września zeszłego roku (dietę ok. 700 kcal zaczęłam od piątku). Nikt nie mówił,że będzie łatwo, jedno wiem,że warto. Jak mam możliwość,będę jeść przy thinspiracjach, gwarantuję,że nic nie przełknę, albo patrząc się w lustro.. WARTO DLA PERFEKCJI SIĘ GŁODZIĆ. A to co zostało z dzisiaj, nie zwymiotuję. Za 30 min jadę z tatą na "próbne" jazdy moim autkiem, potem zacznę ćwiczyć i uczyć się teorii na prawo jazdy. Przynajmniej niech te nadprogramowe kcal pójdą na naukę.
Odnośnie ćwiczeń z Pinterestu robiłam te: 30 powtórzeń, a jeśli było na 2 strony, to jedna = 15 powtórzeń. Nie mam pojęcia ile się spala wtedy kcal.
Jeśli dotrwałyście do tego momentu (a wątpię w to haha) to życzę Wam kochane wytrwałości!
Pozdrawiam was chudziutko,
Lea {{i}}
Komentarze
Prześlij komentarz