Rady odnośnie wypadania włosów:
TABLETKI Z DUŻĄ ZAWARTOŚCIĄ BIOTYNY!
-Multiwitaminy w tabletkach
-Herbata pokrzywa (jest tez ona dobra na pozbycie sie wody z organizmu)
-Olejowanie włosów/ maseczki
Ana to nie tylko odchudzanie się - to dążenie do perfekcji 💓
Moim małą motywacją do niejedzenia/ ćwiczeń jest.. kupowanie maseczek do włosów i twarzy. Mam świra na ich punkcie i chcę być piękna. I czuć się pięknie i być piękna. Nie mam większego problemu z ćwiczeniami (chociaż ostatnio przesadziłam z ilością i mięśnie mnie bolą, może zacznę w niedzielę ćwiczyć, musze je zregenerować) to wolę się czymś motywować do niejedzenia.
JEDZENIE
1. Jedz powoli. Uczucie sytości dociera do mózgu dopiero po 15 minutach od rozpoczęcia jedzenia.
2. Przed każdym posiłkiem jedz owoce, będziesz bardziej syta i zjesz mniej.
3. Jedz tak wolno jak tylko potrafisz.
4. Poczekaj zanim sięgniesz po dokładkę! Jeśli po zjedzeniu posiłku czujesz się jeszcze głodna, odczekaj 10 minut, zanim nałożysz na talerz drugą porcję. Tyle czasu zajmuje organizmowi przesłanie informacji do mózgu, że żołądek jest już pełen. Być może okaże się, że nie masz już ochoty nawet na mały kęs.
5. Jadaj na małych talerzykach... Zjesz mniej, poczujesz się po prostu bardziej syta niż po zjedzeniu takiej samej porcji z dużego talerza.
6. Kolory granatowy i czarny (ciemne) zmniejszają apetyt. Prawdopodobnie zjesz mniej na talerzu w takich barwach.
7. Jeżeli naprawdę jesteś głodna, weź w usta kostek lodu - w ten sposób mózg otrzyma informacje o jedzeniu, a doskwierające uczucie głodu minie. Podobnie działają pastylki do ssania (na zapalenie gardła itp.).
8. Nie jedz nic po godzinie 17.00/18.00
PICIE
1. Pij czarną kawę na czczo, nie będzie ci się chciało po tym jeść, a ponadto kofeina dostarczy ci energii. Mleko dodane do kawy łagodzi jej kwasotwórcze właściwości.
2. Wypijaj filiżankę ciepłej herbaty przed każdym posiłkiem, dzięki temu zjesz mniej, bo szybciej poczujesz się najedzona.
3. Między posiłkami pij ciepłe herbatki bez cukru i bulion warzywny. Dobrze wpływają na żołądek i tłumią uczucie głodu.
4. Kiedy odczuwasz głód, a przy tym ból żołądka, napij się gorącej herbaty miętowej.
5. Herbatki ziołowe przyspieszają przemianę materii i regulują trawienie, zapobiegają zaparciom. Godne polecenia są napary z mięty pieprzowej, czarnego bzu, morszczynu, tataraku, kruszyny. Warto też pić wywar z nasion płesznika i lnu. Ich śluz wypełnia żołądek, dając uczucie sytości.
6. Pij zieloną herbatę, podobno pozwala na spalenie dodatkowych 110 kcal.
7. Wypijaj szklankę ciepłej wody na ok. 10 minut przed każdym posiłkiem. Przyspieszy i ułatwi trawienie. Będzie Ci się po niej chciało mniej jeść.
8. Woda przyspiesza trawienie, a prawidłowe trawienie zapobiega atakom głodu. Wypijaj szklankę wody co godzinę, to sprawi, że będziesz czuła się pełna.
9. Woda zapobiega przemęczeniu i głodowi - kiedy jesteśmy zmęczeni, jemy więcej. Wynika to z odwodnienia.
10. Pij co najmniej 1l szklanek wody z magnezem dziennie (nie przesadź z ilością- 1 dziennie starczy, bądź 2). Magnez eliminuje z organizmu toksyny, usuwa uczucie zmęczenia i działa antystresowo. Jego brak wywołuje niepokój i spadek poziomu serotoniny, która wpływa na dobre samopoczucie. Jej niedobór podnosi apetyt na słodycze (one także zawierają magnez). Duże stężenie magnezu mają wody: Nałęczowianka, Jurajska, MultiVita, Dobrawa (29,6 mg).
11. Sok z warzyw skutecznie zaspokoi głód, jest niskokaloryczny, a zawiera dużo sycącego błonnika.
Nie wychodź ze znajomymi/ chłopakiem (jak się pandemia skończy oczywiście) na wysokokaloryczne posiłki. Ale nie unikaj spotkań- po to masz życie, by się nim bawić i korzystać. Jeśli macie wyjść gdzieś na jedzenie bądź podejrzewasz, że będą kalorie, to nie jedź śniadania/ innych rzeczy. W dzień przed zrób fasta, albo i nawet 2 dni na głodówce. Bądź po spotkaniu zrób fasta bądź 2 dni. Kontroluj się, byś nie wpieprzała jak świnia, bierz jak najmniej kaloryczne ale bez przesady- oni głupi nie są. Zorientują się, że coś jest nie tak. Dobrze kłam, stwarzaj pozory. Po za tym, dziwnie to wygląda jak ty, jako jedyna nie jesz w knajpie. Wiem, że to dowód prawdziwie silnej woli, my motylki i Ana jesteśmy z ciebie dumne, lecz to jest bardzo podejrzane. Musisz zostać mistrzem kłamstwa i manipulacji. Robisz to w imię perfekcji {{i}} Jak proponują napoje, polecam kawę bez cukru, czarną jak węgiel. Nikt się nie zorientuje, a prawie kcal nie ma. Odnośnie jedzenia, to już gorzej. Bądź asertywna, nie pozwól by ktoś zburzył ci harmonię, którą ciężko zbudowałaś. Jeden występek- kilogramy do przodu, i ta trawiąca cię świadomość, że jesteś słaba i grubas. Mała porcja sałatki? Jak najbardziej. Hamburger? Stanowczo odmawiaj! NIKT NIE BĘDZIE DECYDOWAĆ ZA CIEBIE, CO WŁOŻYĆ CI DO UST.
Jeśli zdarzy ci się zjeść za dużo- odejmij kcal od dnia następnego, spal to, ukarz siebie za brak wytrwałości. Musisz wiedzieć, że źle zrobiłaś. Nie zachęcam do cięcia się, twoje myśli wystarczająco cię karzą. Idź do lustra, w bieliźnie. Widzisz siebie? Tylko masz łzy w oczach, wstydzisz się siebie. Nie rozbierzesz się na plaży, nie rozbierzesz się przy chłopaku/ dziewczynie. (załóżmy, ze to on) On cię kocha, ale woli gdy jesteś chuda, szczuplutka. Kształty są mega ważne, ale nie wałki które masz, oponki czy trzęsacy się tłuszcz na udach. Nie powie ci tego, ale w głębi duszy wiesz. Robisz to dla siebie przede wszystkim, a jak go zadowolisz przy okazji, to same plusy. Gdy na serio przesadziłaś z przekroczeniem kaloryczności (wg mnie do 200-250 kcal nie trzeba tego robić) wymiotuj. Przeczyść się. Słuchaj muzyki Any i Mii. Wymiotuj, aż wszystko wyleci z ciebie. Czujesz się słabo, głowa cię boli? I dobrze. Bo się nie wpierdala jak dzik żołędzie. Masz cel i przez twoje zachowanie oddalasz się. Otrząśnij się po tym. Zapamiętaj ten ból. Możesz się samookaleczyć, lekko. Nie popieram tego w ogóle. Lecz czasem nie ma innej opcji, zobaczysz na blizny i już od nie chce ci się jeść. Naprawdę nie jestem za cięciem się ale... Uspokój się, popraw koronę. Czytaj motywacyjne blogi pro-ana, nie porównuj się do innych dziewczyn. Niech one staną się twoimi sojuszniczkami, przyjaciółkami. Nie ścigaj się z nimi, która szybciej schudnie lecz inspiruj się. Obiecaj sobie, że jak chwila słabości przyjdzie, pomyślisz o naszych radach, o swoich celach, o tym ile schudłaś, zobacz thinspiracje (zjedź jeśli jest potrzebne ci do pracy czy nauki, byś nie zemdlała, byś mogła się uczyć). I pomyśl, czy warto to robić? Przecież mamy tylko jedno życie.. chcesz je przeżyć nieszczęśliwie, jako toczący się grubas? Chcesz by ludzie brzydzli się tobą, by obgadywali i poniżali cię? Chcesz być nieszczęśliwa, bo zamiast osiągać SWÓJ cel, stoisz w miejscu? Chcesz ubierać się w to co pasuje na twoją wagę, czy w to co CHCESZ nosić? Na chudych wszystko pięknie wygląda.. Chcesz byś wyglądała w makijażu jak pączek? Chcesz by chłopak/dziewczyna sapał/a gdy ciebie podnosi? Chcesz być atrakcyjna? Chcesz by zamiast cię podziwiać, litość wzbudzali? Chcesz by przywlekły ci się cywilizacyjne choroby? Chcesz by chłopak wstydził się ciebie na plaży? Chcesz czuć zażenowanie i zazdrość, gdy ujrzysz chudzinkę? Chcesz żyć nienawiścią do siebie, że zamiast być ideałem, gdzie by się inspirowali tobą, jesteś godną politowania grubaską? Chcesz być mądra.. i gruba?
chcesz?
Odpowiedź dobrze znasz. Wiesz co robić. Zawsze masz w nas wsparcie, nie poddawaj się.
w skrócie: nie przesadzaj ale bądź silna- głodowanie dla perfekcji i satysfakcji jest warte wszystkiego.
nothing tastes as good as skinny feels {{i}} - Kate Moss
Brutalnie ale prawdziwie, trzymajcie się chudo. Mam nadzieję, że choć troszkę zainspirowałam do niejedzenia.
Trzymajcie się chudo,
Wasza Lea {{i}}
Mnie Pro Ana inspiruje do życia <3
OdpowiedzUsuńhttps://projekr-redukcjaproana.blogspot.com/?m=1
co za vibe, weszłam tutaj i poczułam się jak w 2010 roku. Niesamowite.
OdpowiedzUsuńDzięki!
Trzymaj się i powodzenia!
Mam nadzieję, że będziesz mnie wspierać.
Roriselle
myrealitywithana.blogspot.com
ah, dziękujee. Wpadnę na twojego bloga {{i}}
Usuń