24.04.2022 daj sobie luz!

 Hej, długo się nie odzywałam. Wiem. Sił nie miałam kompletnie. Czuję się przemęczona, choć mam rozciągnięte w czasie np. egzaminy (że są np. co tydzien, a nie w jednym tygodniu). Nie umiem się ogarnąć, zwłaszcza po przesileniu. Spać nie mogę, a budzę się wcześnie (7-7;30?) rano. A dobrze wiem, że potrzebuję więcej snu, by dobrze funkcjonować.

Chcę wrócić do balansu ze zdrowiem. Mentalnie jest git, zaliczam wewnętrzny glow up. Nie chcę się głodzić, chcę schudnąć w zdrowszy sposób. Nienawidzę już tego rygoru. Non stop życie na zasadach, regułach. Potrzebuję odpocząc od sztywnych zasad. 

Dlatego ostatni miesiąc był totalnie niemotylkowy. Miesiąc jedzenia o 1300-1400 kcal dziennie. Dziwne uczucie jest jeść jak normalny człowiek :) 

Cieszę się, bo odnalazłam wewnętrzy spokój. Na nowo polubiłam wiarę. Uczę się nie krytykować mnie non stop, czy oceniać. Dać sobie ten luz


Tak, daj sobie luz. Rygor, samodyscyplina często przytłacza. Resety są dobre, by powrócić znów "do gry"


Miłego wieczora kochane/i {{i}} wrócę do gry za jakiś czas. Nie umiem stwierdzić kiedy, ale nie długi. I też przede wszystkim, jak ogarnę znów ten sen. I wiem, że porblemy mogą wynikać ze złego odżywiania. Temu zmieniam się. Bo chcę żyć.

Komentarze

  1. O, zdrowe podejście. Też tak chcę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dać sobie luz- chyba pozornie najcięższe zadanie dla wszystkich starych wyjadaczek odchudzania. Mam nadzieję, że podołasz. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  3. "Daj sobie luz" - niby to takie proste, a jednak wszystkie dobrze wiemy, że nie :)
    Mam nadzieję, że jednak Ci się uda i czekamy, by przeczytać, co u Ciebie.
    Ściskam ♥

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz