Staje prawdzie w oczy, zdjecia

Żyje. A wielka szkoda.


Feel so bad.  Czuje się dobrze jak biorę antydepresanty. Działają na chwilę, potem znów powrót do szarej rzeczywistości. Z dobrych wieści- nie głodzę się. Zaczynam jeść normalnie. Nie jest idealnie, ale nie liczę obsesyjnie kalorii. Jestem dumna z siebie. 


Perfekcjonizm mnie zabija. Każde male niepowodzenie skutkuje całym zepsutym dniem, walka by następny był lepszy, bólem głowy, skokami ciśnien, i samopoczuciem na wymioty. Dzisiaj tak właśnie mam, aż mam ochotę wszystko zwrócić.  Błędna droga :(( 


Czytałam, że to przez nieleczone traumy. I zgodzę się z tym. Przyjechałam do rodzinnego domu. Jak zawsze nie ma taty. Strasznie mnie go brakuje. Widzimy się przez weekend, a następnie przez 3-4 tyg. nie. Brakuje mi relacji z tatą. Są media, codziennie gadamy. Co z tego... jak czuję pustkę. Całe moje 20 letnie życie taty nie było, pracuje za granicą. Nie pamiętam tych czasów, kiedy był miesiąc w Polsce, i miesiąc za granicą (a tak bylo), potem non stop kraje europejskie. Sporadycznie, bo jakieś 2 lata pracował w Polsce. Dalej go nie ma... choć jak był, to nie było wcale lepiej. 


Odczuwam konsekwencje czynów moich rodziców. Ich kłótne z różnice zmian, przelewanie emocji na mnie. By się odreagować to na mnie przelewali, obwiniając za kłótnie/zła sytuację. Nieleczona trauma daje mi w kość. Na razie nie stać mnie na terapię, a rodzice nie wesprza mnie w tym finansowo. Muszę sobie poradzić. Jestem silna, wartościowa choć trudno mi w to uwierzyć.


Miesiące upadków i wzlotów.  Moja typowo kobieca natura, emocjonalność nie pomaga. Dobre jest to, że zaakceptowałam siebie w 100 % taka, jaką Jestem. Nie ukrywam, że jestem silna. Nie kłamie siebie,innych czy druga połówkęz że dam sobie sama, nie potrzebuje pomocy itp. Proszę o pomoc, wsparcie. Nie toczę tej walki sama. Tego nigdy nie mogę zapomnieć nie jestem sama w tym. Jak nie przyjaciółka, to inna bardzo bliska mi osoba, to chłopak. Mam szczęście, że nie ocenia mnie tylko wspiera, docenia każdy mały krok, co mnie wzrusA 🥺🥲

Nie wiem, czy dalej będzie to Pro-Ana. Nie chcę się nazywać motylkiem. Chce być zdrowa. Od miesięcy te chude, wychodzone dziewczyny nie są moim ideałem. Zaczynam kochac swoje ciało. Tylko duszę  nie :(


Widzę u siebie zmianę w wyglądzie. Na lepsze, przez brak wyniszczenia siebie. W sumie pierwszy raz od w sumie 8 lat powiedziałam sobie "ale jesteś piękna". I są te zmiany. Jestem dumna z mojego myślenia. Nie chcę wykończyć siebie, chce mieć "normalna" zdrowa figurę. Chce mieć siły dla zabawy, spotkań,ćwiczeń, życia, związku, przyszłej rodziny, przyszłych dzieci itp. Być wolna.

 Ana mnie tak naprawdę zniewolona w jej mrocznych sidłach, odcinając od świateł świata. Nawet promienke nie doszly. Rozrywam te kajdany. Cieszę się.

Moim ideałem teraz są te kobiety: zdrowe, piękne, kobiece. Dzieki temu jem. Nie wyniszczam sie, nie glodze, nie cwicze duzo. Nie znam umiaru w cwiczeniach, wpadam w bledne wiry. Dlatego mocno ograniczam, by sie nie przemeczac. Zaczęłam tańczyć taniec brzucha, tańce orientalne. Odnalazłam się, już 3 miesiąc tańczę. Uwielbiam! I duuzo trzeba trenować, by osiągnąć piękne efekty. I naprawdę nie jest łatwo tańczyć:) a jak satysfakcjonują mnie efekty... rozmarzyłam się. Może się odważę kiedyś na filmik? Kto wie 




Ja, rok 2019 sierpień 



Ja, sprzed kilku dni



Marzę, by osiągnąć taka figurę. Jest to realne, i bliżej niż sądzę.  Jeszcze wyjdę z tego, wierze. Będzie dobrze.

Trzymajcie się ciepło 🥰

Komentarze

  1. Będę trzymać kciuki, żebyś z tego wyszła. I wierzę, że osiągniesz swój cel. Masz mega talię! Spełniaj swoje marzenia, realizuj się i bądź szczęśliwa :) Czekam(y) na filmik! 🔥

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale masz fajne wcięcie w talii!!! Ja to taki prostokąt beztaliowy jestem. Nawet kiedy byłam chuda, bo mam szeroko rozstawione żebra. Na pewno masz duże szanse wyglądać jak te lasencje ze zdjęć, bo masz naturalne warunki. W sumie już tak wyglądasz, trochę ćwiczeń i dobre światło do zdjęć 😉. Fajnie Cię znowu czytać, życzę Ci wszystkiego dobrego, pamiętaj!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dziwię się, że nie tylko ja zwróciłam uwagę na tą piękną talię. Marzenie. Już teraz wyglądasz bosko!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz